Olejek do brody Burboneska, Cyrulicy – recenzja
Zapach whiskey – brzmi cudownie kiedy mówimy o męskim kosmetyku, szczególnie, że sam jestem smakoszem tego trunku. Dlatego jeszcze chętniej sięgnąłem po ten olejek, prawie na samym początku swojej przygody z brodą i nadal do niego chętnie wracam. Głównie jesienią, kiedy lżejsze i owocowe olejki idą w odstawkę i czekają na swoją kolej do następnego sezonu (no chyba, że mam na któryś z nich ochotę).